WPIST 2015 – PIERWSZE KOTY ZA PŁOTY
WPIST (World Police Indoor Soccer Tournament) - czyli Mistrzostwa Świata w Piłce Halowej Drużyn Policyjnych - rozegrane zostały już po raz 33-ci. Tym razem do ośrodka wypoczynkowego Marveld w Holandii przyjechało ponad 200 drużyn (2500 uczestników!) z całego świata. Zgłoszono 8 polskich ekip, w tym 14-osobową delegację Regionu IPA Radom.
Mistrzostwa w dniach 12-16.10.2015 r. rozgrywane były w kilku kategoriach: ogólnej mężczyzn, ogólnej kobiet, turniejów mężczyzn 35+ i 45+. Z założenia, pomimo nazwy, w turnieju mogą brać udział drużyny wszelkich agencji rządowych. Oprócz policjantów były więc służby celne, strażacy, żandarmeria itp.
Mistrzostwa rozpoczęły się od oficjalnej prezentacji drużyn połączonej z konkursem na najlepszą prezentację samych drużyn, jak i ich kibiców. Każda z drużyn musiała wystawić co najmniej dwie osoby w mundurach swoich formacji. Mnogość barw, powiewające flagi, głośna muzyka i mozaika języków przyprawiały o zawrót głowy.
Nasza drużyna powstała ad hoc, więc nie zdążyliśmy przed oficjalnym zgłoszeniem ekipy zaklasyfikować się do odpowiedniej kategorii wiekowej. Graliśmy więc w najliczniejszej kategorii open mężczyzn. Ostateczny skład mógłby grać z drużynami turnieju 35+, ale i tak nie mieliśmy zamiaru tanio sprzedać skóry. Faktycznie drużyn w naszej kategorii było 93. W rozgrywkach w ciągu jednego dnia musieliśmy zagrać 8 meczy po 12 minut bez przerw i zmian stron boiska. Naszymi rywalami były drużyny policjantów z Pragi, Moskwy, Berlina, angielskiego Sussex, Słowacji, Chin, włoskich "Klawiszy" z Brescii oraz francuskich celników z Lille. Grając zatem z nierzadko "młodymi wilkami" zostaliśmy ostatecznie zaklasyfikowani na miejscu "33-100" i taki też zapis znalazł się na pamiątkowym pucharze. Mistrzostwa WPIST wygrywają jednak wszyscy.
W wolnym od rozgrywek dniu mogliśmy skorzystać z okazji do wyjazdu autokarem do Amsterdamu. Od miejsca zakwaterowania w miejscowości Groenlo podróż do tego "miasta zabaw i przyjemności" (jak się reklamuje Amsterdam) trwała dwie godziny.
Amsterdam – Wenecja Północy – konstytucyjna stolica Holandii (choć wszelkie instytucje rządowe znajdują się w Hadze) to bardzo ciekawe miasto. Jego symbolem są trzy litery X, co nie bez przyczyny kojarzy się z erotyką i zabawą. Nie brakuje tu (również poza słynną, lecz nieco przereklamowaną dzielnicą czerwonych latarni) witryn licznych sex-shopów, muzeów erotyki, barów dla gejów z powiewającymi nad nimi tęczowymi flagami, coffee-shopów (gdzie legalnie kupuje i zażywa się marihuanę i haszysz). Ale to przecież również miasto portowe, pełne pięknych kanałów, kilkusetletnich kamienic, setek tysięcy rowerów i skuterów. Nie znalazłem sklepu czy baru, w którym obsługa nie mówiłaby po angielsku. Miłośnicy sztuki znajdą tu sporo galerii i muzeów. Ciekawym samym w sobie ze względu na kształt budynku jest muzeum - centrum nauki Nemo. Z jego tarasu widokowego rozciąga się piękna panorama miasta. To miasto naprawdę warto zwiedzić, ale na pewno nie uda się to w ciągu zaledwie kilku godzin.
Olbrzymie przedsięwzięcie jakim były mistrzostwa WPIST zrobiło na nas wrażenie. Żeby wszystko się udało organizatorzy korzystali ze wsparcia władz miast goszczących poszczególne ekipy (Groenlo, Eibergen, Lichtenvoorde), armii wolontariuszy i członków IPA.
Nam pozostaną miłe wspomnienia, ale i kwestia do przemyślenia: czy założymy stałą drużynę piłki halowej? Może warto. Tylko że to przecież od naszych członków zależy czy projekty aktywu Regionu się powiodą.
Wyjazd delegacji możliwy był dzięki zaangażowaniu środków własnych uczestników, ale przede wszystkim dzięki wpływom środków finansowych od wspierających działalność statutową IPA Radom osób fizycznych i prawnych, w tym zasłużonych dla Sekcji Polskiej IPA. Wszystkim bardzo dziękujemy.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Kapturski
